21 idealnych dni podsumowanie i wstęp do części 2

Podsumowałam już co mi się udało a co niestety nie. Cała metoda, jest dla mnie świetna i na pewno będę ją kontynuować i już dziś szczerze ją polecam.



Widzisz efekty!
Każdy miewa chwile słabości kiedy wydaje mu się że jest beznadziejny i do niczego. A wtedy można spojrzeć na kartkę i zobaczyć ile rzeczy zostało zrobionych w ostatnich tygodniach.

Satysfakcja.
Posiadanie takiej listy to duża przyjemność, sama zauważyłam ile razy w ciągu dnia ją wyciągam i myślę co by tu jeszcze odhaczyć odznaczanie kolejnych rzeczy daje mi satysfakcję, której bym nie miała, gdybym robiła te rzeczy bez listy.

Rywalizacja.
Mam już we krwi, że rywalizuję sama ze sobą. I tak często wieczorem kiedy zostało mi mało czasu, patrzyłam na listę i zastanawiałam się, którymi zadaniami najwięcej nadgonie wynik.

Nagroda.
Chyba najważniejsze. Cały czas towarzyszyła mi myśl, że przecież to tylko trzy tygodnie. Gdybym postanowiła sobie np. że do końca życia będę wstawać o 5 rano, to chyba od samego myślenia o tym by mi się odechciało. A tak wiedziałam, że za trzy tygodnie, będę mieć więcej luzu.


Zadania na najbliższe 21 dni.
Jak się okazało najlepiej dla mnie zaczynać tydzień w czwartek dlatego dziś już mam nową tabelkę, a w niej:

1. Spacery z psem
2. Sport (spacer z psem się nie liczy)
3. Zdrowe odżywianie (w tym punkcie połączone jest jedzenie śniadań, nie jedzenie fast foodów, regularność i wartościowość posiłków oraz picie wody)
4. 1 godzina dla domu (tutaj już nie tylko porządek, ale też przegląd niepotrzebnych rzeczy, jakieś małe naprawy mnie czekają itp)
5. 1 godzina nauki
6. 1 godzina angielskiego
7. 1 godzina dla motoopole
8. Poranek (który zawiera w sobie dotychczas wypracowane rutyny)
9. Szykuję sie na rano!
10. Toastmasters
11. Rodzina
12. Jestem damą



Właściwie sporo zadań, się powtarza - w końcu ideał to ideał, ale część połączyłam w większe zadania, a co za tym idzie trudniejsze.

Trzymajcie kciuki! Z jakich metod Wy korzystacie, żeby polepszyć swoją produktywność?



1 komentarz:

  1. Dobra czytam i widzę same plusy i chyba sama spróbuję coś takiego, żeby troszeczkę stare kości ruszyć, a nie tylko gnić i marudzić ile to obowiązków i jak to ze wszystkim nie daję rady ;).
    3mam kciuki za Ciebie:)!

    OdpowiedzUsuń