zmiany i powroty

Jestem, wróciłam, żyję!

Oficjalnie mam wakacje na uczelni, więc teoretycznie powinnam mieć więcej czasu. Praktycznie to mam więcej planów na ten miesiąc, więc może być różnie.

Lubie początek, początek lipca czy początek wakacji. A za dwa  miesiące mój ukochany wrzesień.

Muszę zrobić sobie nową tabelkę z zadaniami, bo przyznam, że do poprzedniej nawet nie zajrzałam. Nieustannie były ważniejsze sprawy, niż te codzienne.

NAPRZÓD!

Jeszcze tylko lato mogłoby pokazać co potrafi, bo jakoś słabo grzeje na razie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz