dzię dobr

Wstępy do blogów są zazwyczaj żenujące, prawda? No to jazda :)

Autorki bloga poznały się przez swoich ówczesnych towarzyszy. Po kilku latach okazało się, że obaj panowie nadają się głównie do niczego, za to panie rozumieją się lepiej z każdym dniem, zwłaszcza gdy wszystko wali się i pali. Kluska zawinęła dotychczasowe życie w tobołek i wybrała inną lokalizację u boku całkiem nowego księcia, a drota siedzi na tyłku tam, gdzie do tej pory i filozuje z lepszym lub gorszym skutkiem. Obie dzieli spora przestrzeń, ale łączy bezustanny słomiany zapał, czego efektem jest ten oto blog.

Dość gadania - enjoy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz