Couching- z czym to się je?
lis
23
2012
Jak powstał couching?
Wg słów mojej trenerki, zbadano na rynku amerykańskim wszelkiego rodzaju terapeutów, psychiatrów, psychologów, mentorów i co tam jeszcze nosi amerykańska ziemia. Wybrano tych, których terapie przynosiły jak najdłuższe i jak najlepsze efekty. I okazało się, że w ich metodach działania jest pewien wspólny mianownik, na którego podstawie stworzyli właśnie model couchingowy.
Jak to wygląda w praktyce?
Trener zadaje pytania a klient na nie odpowiada. Couch nie może oceniać, ani nawet sugerować swoich uczuć na dany temat. Zderza moje własne słowa z odpowiedziami na poprzednie pytania. Pokazuje mi niekonsekwencje, łączy różne wypowiedzi. W skrócie nazwałabym to bardzo zaawansowaną dyskusją z samym sobą.
Co o tym myślę?
To jest jednocześnie ekscytujące i niesamowicie irytujące. Z jednej strony okazuje się, że w ciągu 15 minut mogę powiedzieć dwa zupełnie wykluczające się twierdzenia (i za każdym razem szczerze w nie wierzyć) z drugiej strony już nie mogę się doczekać następnego odcinka tego monodramu :-)
W związku z tym mogę śmiało anulować poprzednią notkę z września- w której się ekscytowałam remontem domu. Na razie muszę dowiedzieć się więcej o sobie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super, że temat robi się coraz popularniejszy i coraz więcej osób ma do czynienia z coachingiem :)
OdpowiedzUsuńPS. W pierwszej chwili myślałam, że to post o couchsurfing'u ;) Popraw proszę literkę "u" na "a" w słowie coaching, bo może niepotrzebnie mylić ;)