dogadzanie sobie
Rozochocona
czekoladą z sorbetem malinowym i smażonymi bananami z advocaatem, postanowiłam dziś zaszaleć. Kupiłam mianowicie trzy marsy i cztery brzoskwinie. Marsy wrzuciłam do śmietanki do kawy i rozpuściłam, brzoskwinie obrałam i zmiksowałam, jedno polałam drugim, położyłam na tym zrobiony kiedyś (samodzielnie!) sorbet cytrynowy i voila. Efekt był taki:
Przyznam, że jak na 15 minut pracy wyszło całkiem nieźle :)
hmmm ropuszczony baton?????
OdpowiedzUsuńbleeeeeee
bana+caynamon+ajerkoniak+rum+lodu=mniam